czwartek, 30 marca 2017

KOKTAJL, A W NIM: FENKUŁ, SELER NACIOWY, SZPINAK I ...

Na koper włoski, czyli fenkuł, jest wiele sposobów, ale dla mnie jedzony na surowo dosłownie wymiata i jest mistrzem świata! Jak sobie jeszcze poczytałam o nim, ile to on ma witaminy C, to pokochałam go jeszcze bardziej :-). Dzisiaj na małe drugie śniadanie skręciłam sobie taką oto gęstą wersję wystrzałowego napoju.



składniki (jedna porcja)

1/2 bulwy kopru włoskiego <u mnie 100 g>
1 łodyga selera naciowego
1 średnie jabłko (z gruszką koktajl też jest wyśmienity)
duża garść mrożonego szpinaku <innego nie miałam >
1 łyżka świeżo zmielonego siemienia lnianego
1 łyżka prażonych pestek dyni
100 ml wody mineralnej
sok z cytryny, ilość według upodobań
opcjonalnie, starta skórka z cytryny, ilość zgodnie z własnym gustem


Wykonanie

To co jest do szatkowania szatkuję, by blender miał łatwiej. Do kielicha wrzucam wszystkie składniki, naciskam guzik i słucham hałasu blendera do dokładnego rozdrobnienia składników. Koktajl wyszedł gęsty. Wypiłam go przez grubą słomkę. Zastanawiałam się nad użyciem łyżki, ale ze słomką było poręczniej. A skąd ja mam taki dobry koper włoski? Ano z SYCYLII :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz