Jeśli na stanie jest gotowana cieciorka, a w lodówce seler naciowy, to warto ukręcić delikatną pastę, która dla niektórych ma posmak tuńczyka. A dla Was również ma? Nie wiecie tego jeszcze? To spróbujcie koniecznie.
składniki
1 szklanka gotowanej cieciorki
1 łodyga selera naciowego
1 bardzo mała cebula (zamiennie czerwona - również pasuje)
do smaku sok z cytryny, sól i pieprz
trochę dobrej oliwy
Wykonanie
Do miski wrzucam cieciorkę, pokrojony w małe kawałki seler naciowy, sól, pieprz, oliwę, sok z cytryny i miksuję ręcznym blenderem. Cebulę szatkuję w bardzo drobną kosteczkę i dodaję do pasty, mieszam łyżką i doprawiam. Można zmiksować pół porcji cebuli razem z pozostałymi składnikami, a pod koniec dodać drugą część i wymieszać łyżką. Fajnie wówczas chrupią kawałki cebuli gdy trafi na nią ząb. Totalnie bezproblemowa pasta. Czasami dodaję ze dwie/trzy szczypty majeranku. Gdy smaku nie zagłusza ani zbytnia ilość przypraw, ani ostra cebula, na prawdę można wyczuć delikatną nutkę tuńczyka.
Z czerwoną cebulą również pasta jest tuńczykowa i smaczna, w dodatku bardziej kolorowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz