sobota, 29 września 2012

SURÓWKA Z KAPUSTY PEKIŃSKIEJ Z MARCHEWKĄ

Ostatnie dni lata. Dzisiaj był piękny, wrześniowy dzień. Spędziłam go na rowerze. Cieszyłam się widokiem morza i ciepłym piaskiem na plaży. Na obiad planowałam zupę z dyni, lecz nic z tego. Byłam tak głodna, że poszłam na łatwiznę, ale za to pyszną łatwiznę. Ziemniaki gotowane w mundurkach i niezawodna surówka z kapusty pekińskiej. 


składniki

1/2 średniej kapusty pekińskiej (około 400 gram)
1 marchew
1 mała czerwona cebula
1 garść koperku
1  garść natki pietruszki
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki ulubionej oliwy < użyłam olej lniany >
sól morska i pieprz czarny do smaku
coś do posłodzenia < dodałam sok z agawy >


Wykonanie
Liście kapusty myję i dokładnie odsączam, tnę je wzdłuż na pół i siekam na cienkie paseczki. Marchew trę na tarce z dużymi oczkami, koperek i pietruszkę siekam, a cebulę kroję w drobną kostkę. Dodaję sól, pieprz, sok z cytryny i oliwę. Mieszam dokładnie. Na koniec dodaję odrobinę soku z agawy - nada on lekko winny smak. Po 15 minutach warzywa kruszeją  i surówka jest gotowa do konsumowania. Ile by jej nie zrobić, zawsze jest za mało. Smacznego.

piątek, 28 września 2012

HUMMUS KLASYCZNIE

Hummus z rana jak śmietana. Ze śmietaną nic jednak nie ma oczywiście wspólnego, ale fajnie się rymuje. Dzisiaj zrobiłam według mnie podstawowy hummus, pasuje do wszystkiego. A że nie byłam w posiadaniu selera naciowego, który wyśmienicie do niego pasuje, skonsumowałam go jedynie z surową marchewką, którą z kolei nieodłącznie, za każdym razem, spożywam z hummusem.


składniki

  400 gram gotowanej cieciorki < dla niecierpliwych może być cieciorka z puszki >
2 ząbki czosnku ( można więcej, jak kto lubi )
3 łyżki pasty sezamowej ( tahini )
3 łyżki soku z cytryny
1 łyżka oleju z oliwek
sól do smaku
2 łyżki wywaru z cieciorki lub wody

Wykonanie

Cieciorkę płuczę i moczę w garnku przez całą noc. Jeśli mam możliwość, kilka razy zmieniam wodę. Rano dokładnie płuczę, zalewam dwukrotną ilością wody i gotuję do miękkości ( około 1,5 godziny ). Nie solę. Odcedzam wodę. Trochę wywaru odlewam do miseczki gdyż przyda się później. Cieciorkę, 2 łyżki wywaru, wyciśnięty czosnek, pastę tahini, sok z cytryny i parę szczypt soli  dokładnie miksuję blenderem. Na koniec dodaję oliwę i dalej miksuję aż do uzyskania kremowej konsystencji. Podać można w miseczce lub na płaskim talerzu i udekorować na przykład prażonymi orzeszkami piniowymi, zieloną pietruszka i polać delikatnie oliwą. Palce lizać !

czwartek, 27 września 2012

SURÓWKA Z POMIDORA, PAPRYKI, OGÓRKA MAŁOSOLNEGO

Ogórki małosolne ciągle na topie. Właściwie są już prawie kiszone, ale jeszcze nie do końca. To już druga tura kiszonych ogórków. Nie zastanawiając się zbytnio szybki przegląd lodówki i witaminy gotowe. Nie wiem jak inni, ale ja lubię zjeść na śniadanie dużą porcję surowych warzyw. Do nich własnej roboty chleb plus na przykład pasta z pietruszki. Pełnia szczęścia.


składniki

2 pomidory

1 papryka czerwona
4 ogórki małosolne ( mogą być kiszone )
1 czerwona cebula
1 garść szczypiorku
10 czarnych oliwek
1 ząbek czosnku
5 dużych liści bazylii
sok z cytryny plus ulubiona oliwa
odrobina soku z agawy
opcjonalnie sól < tutaj nie używam >



Wykonanie

Warzywa myję, pomidory kroję w kostkę, paprykę w paseczki, ogórki i oliwki z plasterki, a cebulę w półplasterki. Szczypiorek i bazylię siekam. Do szklanki wyciskam cytrynę, około dwóch łyżek, dodaję czosnek i odrobinę soku z agawy. Mieszam dokładnie. Cały czas mieszając dodaję oliwę, około jednej łyżki. Mieszam stale aż olej połączy się ze składnikami. Ilość soku z cytryny jak i oliwy jest sprawą dość umowną i zależy od wielkości czosnku bądź warzyw. Łączę z warzywami, mieszam dokładnie i gotowe do chrupania :-). Smacznego. 

środa, 26 września 2012

PIERTUSZKA NA CHLEB

Nie zawsze jest czym posmarować chleb i nie zawsze wiem na co tak właściwie mam ochotę. Jak mam ochotę na dużą ilość warzyw to robię sałatkę czy surówkę. A co jak po prostu chcę tak sobie coś przegryźć? Niezastąpiona okazuje się wtedy pietruszka i czosnek. Zielenina, która zostanie, wkładana jest do lodówki i zawsze się do czegoś przydaje w ciągu dnia.


składniki

1 lub 2 garście zielonej pietruszki
1 lub 2 ząbki czosnku
sól morska
ulubiona oliwa


Wykonanie

Pietruszkę myję i drobno siekam, dodaję wyciśnięty czosnek i tyle oliwy by pietruszka nie pływała w niej. Solę, więcej niż mam to w zwyczaju, i całość rozcieram widelcem. Warzywka puszczą sok i za 10 minut mam szybką, nazwijmy to, pastę na chleb. Dobre .

wtorek, 25 września 2012

SOS PIERTUSZKOWY

Sos pietruszkowy powstał na potrzeby nowej kombinacji smakowej. Okazało się, że wyśmienicie smakuje z cukinią i kaszą gryczaną. Jest beztłuszczowy i całkowicie wegański. Można go podawać zarówno na ciepło jak i na zimno. Specyficzny smak pietruszki podrasowałam cytryną i odrobiną soku z agawy.

składniki

  2 duże garście posiekanej pietruszki (może być więcej )
1 cebula
1/4 szklanki mleka roślinnego < użyłam sojowe >
1,5 łyżeczki mąki bezglutenowej do zagęszczenia
2 łyżki sosu sojowego < użyłam tamari >
1 łyżka soku z cytryny 
szczypta cukru lub syropu z agawy - wg. uznania 
sól do smaku

Wykonanie

Posiekaną pietruszkę wraz z drobno pokrojoną cebulą gotuję w mleku sojowym przez dwie minuty. Wcześniej jednak odlewam nieco mleka by rozrobić w nim mąkę. Resztą mleka z mąką zagęszczam pietruszkowy sos, dodaję sos sojowy i solę do smaku. Zdejmuję z maszynki. W tym momencie miksuję całość blenderem, po czym dodaję soku z cytryny i lekko słodzę. I gotowe.Jestem mile zaskoczona nowym smakiem :-)

FASZEROWANA CUKINIA Z SOSEM PIETRUSZKOWYM

Ach cukinia, cukinia. Pyszna w każdej postaci ! Sporządziłam samodzielne, syte danie. Nic dodać nic ująć. Z tego względu iż kasza gryczana gotuje się w takim samym czasie co czerwona soczewica, postanowiłam je ugotować razem w jednym garnku. Zrobiłam więc mieszankę, pół na pół. Chce jeszcze zwrócić na coś uwagę. Pierwszy raz do farszu dodałam suszone pomidory i to właśnie one zrobiły tutaj największą grę. Jestem mile zaskoczona. Zamiast sosu o smaku pomidorowym postanowiłam wykombinować coś z pietruszką ... i tak powstał smaczny, wegański sos pietruszkowy.


składniki - cukinia

  1 cukinia ( około 0,5 kg )
1/2 szklanki niepalonej kaszy gryczanej i czerwonej soczewicy
1 mały pomidor
4 suszone pomidory
1 ząbek czosnku
1 łyżka szczypiorku
1 łyżka świeżego majeranku
1 łyżeczka suszonego tymianku
1 łyżka otrębów owsianych lub gryczanych
1,5 łyżki lecytyny sojowej rozpuszczonej w 1,5 łyżki wody ( zamiennik 1 jajka; sprawdzi się tutaj również mielone siemię lniane zalane wcześniej gorąca wodą - proporcje 1 część siemienia 3 części wody ), ale można ominąć ten punkt 
sól i biały pieprz do smaku

Wykonanie

Myję cukinię, odcinam końce i wrzucam na 3 minuty do gotującej się wody, wyjmuję i pozostawiam do ostygnięcia. Do szklanki wsypuję 1/4 część kaszy gryczanej i 1/4 czerwonej soczewicy - łącznie mam 1/2 szklanki mieszanki :-) . Kaszę łącznie z soczewicą dokładnie płuczę i wsypuję do osolonej gotującej się wody i gotuję 15 minut. Odcedzam i zostawiam do odsączenia na sitku co jakiś czas mieszając. Jeśli mam ugotowane już skladniki, albo chociaz jeden z nim to mniej roboty :-). Cukinię przekrawam  wzdłuż, ostrożnie wydrążam i  solę. Pomidor sparzam, ściągam skórkę i kroję w drobną kostkę odsączając nadmiar soku na sitku. (soczek jak najbardziej do wypicia ). 1/2 tego co wydrążyłam z cukinii, suszone pomidory, szczypiorek i majeranek kroję drobno. Resztę wydrążonej cukinii zamrażam, no chyba że mam na nią inny pomysł na przykład składnik koktajlu lub dodatek do zupy.  W misce mieszam wszystkie posiekane warzywa wraz z kaszą i soczewicą, dodaję wyciśnięty czosnek, tymianek, szczyptę białego pieprzu i około pół łyżeczki soli ( wg uznania ) no i oczywiście przygotowaną lecytynę plus otręby. Mieszam dokładnie. Tak przygotowanym farszem wypełniam cukinię z dużą górką. Farsz lekko ugniatam by więcej weszło. Naczynie żaroodporne smaruję delikatnie olejem, wkładam cukinię i wstawiam do nagrzanego do 200 stopni C piekarnika na 25 minut. Piekę pod przykryciem. Mniam.  

składniki - sos

  2 duże garści posiekanej pietruszki (może być więcej )
1 cebula
1/4 szklanki mleka roślinnego < użyłam sojowe >
1,5 łyżeczki mąki bezglutenowej do zagęszczenia, maranthy trzcinowa też się nada, sosie będzie kisielowaty
2 łyżki sosu sojowego < użyłam tamari >
1 łyżka soku z cytryny 
szczypta trzcinowego cukru lub ulubionego syropu - wg. uznania 
sól do smaku

Wykonanie

Posiekaną pietruszkę wraz z drobno pokrojoną cebulą gotuję w mleku sojowym przez dwie minuty. Wcześniej jednak odlewam nieco mleka by rozrobić w nim mąkę. Resztą mleka z mąką zagęszczam pietruszkowy sos, dodaję sos sojowy i solę do smaku. Zdejmuję z maszynki. W tym momencie miksuję całość blenderem, po czym dodaję soku z cytryny i lekko słodzę. I gotowe. 

poniedziałek, 24 września 2012

HUMMUS Z SUSZONYMI POMIDORAMI

Hummus. Jak ja lubię hummus ! Jak nie mam cieciorki na stanie to robię się nerwowa. Hummus jest idealny do spożywania jako pasta na chleb, na ciepło to obiadu, jako dip do warzyw ( tak lubię go najbardziej ) , jako dodatek zagęszczający do zup i do samodzielnego podjadania. Często biorę go na jednodniowe wycieczki. Jest syty i dzielnie wytrzymuje w plecaku. Do hummusu używam suszonych pomidorów w olejowej zalewie. Ważne jest by pomidory były soczyste, mięsiste.


składniki

  1,5 szklanki gotowanej cieciorki
1 ząbek czosnku
1 łyżka pasty tahini ( pasta sezamowa )
<gdy nie mam pasty mielę kopiatą łyżkę sezamu>
7 sztuk odsączonych, suszonych pomidorów z zalewy olejowej
3 łyżki soku z cytryny
10 dużych liści bazylii
2 łyżki oliwy z oliwek
sól do smaku

Wykonanie

Cieciorkę płuczę i moczę w garnku przez całą noc. Jeśli mam możliwość, kilka razy zmieniam wodę. Rano dokładnie płuczę, zalewam dwukrotną ilością wody i gotuję do miękkości ( około 1,5 godziny ). Nie solę. Odcedzam wodę. Trochę wywaru odlewam do miseczki gdyż może się później przydać jeśli pasta okaże się zbyt sucha. Cieciorkę wraz z pastą sezamową, pomidorami i sokiem z cytryny miksuję blenderem. Dodaję bazylię, wyciśnięty czosnek i sól do smaku. Na koniec dodaję oliwę przeważnie 2 łyżki. Jeśli hummus wydaje się zbyt suchy dolewam tyle wywaru z cieciorki ile jest potrzebne do uzyskania idealnej kremowej konsystencji. Przechowuję w lodówce pod przykryciem do trzech dni. Ale szczerze powiem, że znika ona w jeden dzień. Życzę przyjemnych doznań. Mniam. 

niedziela, 23 września 2012

ZUPA JARZYNOWA Z NATKĄ SELERA

Nie każdy lubi natkę selera ( nie mylić proszę z selerem naciowym ). Gdy są młode warzywa jest taki okres, że zakupienie selera graniczy z cudem. Jeśli już się uda to część biała jest malutka ale za to łodygi z liśćmi bujne i krzaczaste. Nigdy nie nadążam ich zużyć do końca. Więc co robię ? Zamrażam. I właśnie dzisiaj zapragnęłam je użyć do mojej zupy jarzynowej.


składniki

  2 marchewki
1 pietruszka
1/3 małego selera
1 cebula
1/3 małej cukinii 
1/2 szklanki żółtej soczewicy
1/2 szklanki quinoa
4 gałązki natki z selera 
1 łyżeczka lubczyku
1 łyżka ulubionej oliwy
pieprz czarny mielony i sól do smaku 


Wykonanie

Wszystkie warzywa oprócz cukinii, obieram i kroję w grubą kostkę lub na większe kawałki. Natkę selera, liście wraz z łodygami tnę dość drobno. Płuczę soczewicę i quinoa. Quinoa najlepiej wlać do pojemniczka, zalać wodą i pocierać w dłoniach, wtedy łatwiej ją wypłukać przelewając potem wodą przez drobne sitko. Do gotującej się wody, około 1,5 litra, wrzucam warzywa, soczewicę i quinoa. Solę i pieprzę do smaku. 5 minut przed końcem gotowania dorzucam lubczyk. Od zagotowania wystarczy 15 minut i zupa jest gotowa. Lubię jak warzywa są chrupiące.  Po ugotowaniu łyżkę oliwy dodaje do garnka. Pożywna zupa, delikatna w smaku jednak z wytrawnym smakiem liści selera. Smacznego.  

sobota, 22 września 2012

SURÓWKA Z OGÓRKÓW MAŁOSOLNYCH I POMIDORÓW

Nie sposób wstać rano i przejść obojętnie obok kamiennej beczki, w której od wczoraj kiszą się ogórki. Zanurzyłam rękę i wyłowiłam kilka sztuk. Pierwszy ogórek od razu został schrupany. Pycha ! Nie ma nic pyszniejszego jak połączenie ogórka małosolnego, pomidora i cebuli czerwonej. Niby nic, a pyszne. Często nie używam ani soli ani pieprzu by delektować się smakiem soczystych warzyw.

warzywka sauté bez koperku i oliwy

składniki

4 ogórki małosolne
2 średnie pomidory
1 mała czerwona cebula
1/2 małej białej cebuli
garść posiekanego koperku
1 chlup ulubionej oliwy
sok z cytryny

Wykonanie

Umyte warzywa kroję w cienkie plasterki, koperek drobno siekam i całość wrzucam do miski. Wyciskam sok z cytryny i dolewam oliwę. Całość delikatnie mieszam i gotowe. Dla odważnych można wycisnąć nieduży ząbek czosnku ale szkoda zagłuszać smak pysznych, jednodniowych ogórków małosolnych. Smacznego.

OGÓRKI MAŁOSOLNE / KISZONE

Zostałam obdarowana całą torbą świeżych ogórków przywiezionych ze wsi, prosto z ziemi. Nie zastanawiając się długo zdjęłam z szafki naczynie kamionkowe. Wyszorowałam je i zabrałam się do roboty. Skoczyłam do sklepu po zestaw do kiszenia ogórków w skład którego wchodził koper (nie mylić z zielonym koperkiem ), liście i łodygi chrzanu i czosnek. Urwałam kilka liści czarnej porzeczki. Zamiast nich mogą być liście wiśni bądź dębu. Lecz jak nie ma ani tego ani tego, można użyć liście laurowe w większej ilości. Jestem w posiadaniu kamiennego naczynia. Gdybym go nie miała, duże szklane słoiki nadały by się do kiszenia jak najbardziej.



składniki

2,5 kg świeżych ogórków tzw. gruntowych
1 zestaw do kiszenia ogórków
10 ząbków czosnku
5 dużych liści laurowych
10 liści czarnej porzeczki 
1 łyżeczka ziarenek białej gorczycy 
2,5 litra wody
80 gram soli kamiennej




Wykonanie

2,5 litra wody gotuję wraz z solą. Po zagotowaniu odstawiam do przestygnięcia do temperatury około 40 stopni C. Ogórki dokładnie myję i odcinam końcówki po obu stronach. Tak przygotowane ogórki układam ciasno w kamiennym naczyniu i naprzemiennie przekładam warstwami ogórki/zioła z zestawu/ogórki/zioła ... aż do wyczerpania produktów. Koper tnę na krótsze kawałki by łatwiej się układało. To samo robię z chrzanem. Do każdego poziomu dorzucam liść laurowy, ziarenka gorczycy,czosnek i liście czarnej porzeczki. Zalewam wcześniej przygotowaną, ostudzoną wodą i przykrywam małym spodeczkiem na który kładę kamień. Odstawiam na bok i niecierpliwie czekam na ogórki :-).

jednodniowe - najsmaczniejsze
dwudniowe - ciągle niezłe
trzydniowe - jeszcze nie zupełnie ale już troszkę kiszone

wtorek, 18 września 2012

KOKTAJL ORZEŹWIAJĄCY Z ANANASEM

Od kilku dni nosiłam się z zamiarem na koktajl z jabłkiem, ananasem i ziołami, no i wymyśliłam! Zastanawiałam się jednak czy mikser poradzi sobie z ananasem. No i sobie poradził doskonale, w dodatku osiągnęłam upragniony efekt, mianowicie koktajl był bardziej zawiesisty. To że mięta do jabłka pasuje nie ma wątpliwości, ale co jeszcze ma tak odświeżający smak? Skubałam świeże zioła aż doszłam do ostatecznego wniosku. Użyję świeżą miętę, majeranek i estragon. 


składniki

1 duże jabłko
1 gruby plaster świeżego ananasa
1 banan
1 szklanka mleka roślinnego (ryżowe, owsiane, sojowe...)
1 łyżka świeżej mięty
1 łyżka świeżego majeranku
1 łyżka świeżego estragonu
1 łyżka oleju lnianego




Wykonanie

Drobno pokrojone jabłko, ananas, banan i mleko umieszczam w mikserze. Miksuję dłuższą chwilę, by ananas i jabłko  dobrze się rozdrobniły. Dodaję zioła, olej i dalej miksuję. Bardzo odświeżający, lekko kwaśny napój. Polecam.  

poniedziałek, 17 września 2012

ZUPA Z CUKINI Z IMBIREM

Znowu coś z kolendrą ale tym razem nie w roli głównej. Kto nie lubi cukinii to nie wie co dobre. Cukinia nadaje się zarówno na zupę, na zapiekankę, cukinia może być faszerowana, podawana jako ciepłe warzywo do drugiego dania itp... zastosowań jest nieskończona ilość. Jako że lubię zupy treściwe, składników w mojej zupie jest sporo. Występuje tu zarówno quinoa jak i fasola mung, ale imbir nadał decydujący charakter mojej zupie. Fasoli mung nie muszę chyba przedstawiać, ale jeśli ktoś z Was jej nie zna to warto się z nią zapoznać. Tutaj o Fasoli mung i innych fasolach. A to  że quinoa zawiera więcej wapnia niż mleko powinien wiedzieć każdy przedszkolak.


składniki

1 cukinia około 400 gram
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 marchew
1 mała pietruszka ( korzeń )
mały kawałek selera
1/2 szklanki fasoli mung
1/2 szklanki quinoa
2 łyżki oleju z pestek winogron ( lub rzepakowy )
1/4 papryki czerwonej i 1/4 papryki żółtej ( dla kolorowego akcentu )

przyprawy

1 łyżeczka mielonej kolendry
1/2 łyżeczki kuminu ( można ominąć ) 
1/2 łyżeczki curry
4 ziarenka kardamonu ( zmielone )
4 goździki ( zmielone )
2 cm świeżego imbiru
garść świeżej kolendry lub sok z cytryny
sól jak zwykle do smaku

Wykonanie

Fasolę mung moczę przez godzinę w wodzie, potem dokładnie płuczę i gotuję 15 minut w 1,5 litra wody. W między czasie do garnka, na rozgrzany olej, wrzucam wszystkie przyprawy, oprócz imbiru. Szybko mieszam, a gdy pięknie uwolni się zapach przypraw wrzucam cebulę i czosnek, duszę pod przykrywką. Kroję marchew, pietruszkę, seler i paprykę w kostkę i dorzucam do cebuli, duszę pod przykrywką co jakiś czas mieszając i uważając by nic się nie przypaliło. Pokrojoną w kostkę wraz ze skórką cukinię dorzucam do duszonych warzyw, solę, mieszam i duszę oczywiście mieszając co parę chwil. Gdy cukinia lekko zmięknie, wlewam wrzący wywar wraz z fasolą mung dodając quinoa. Całość gotuję 15 minut ( tyle wystarczy by quinoa się ugotowała a fasola dogotowała do końca. Solę do smaku. I zupa gotowa. Odstawiam garnek i przez praskę wyciskam świeży imbir. Nie pozostaje nic innego jak nalać na talerz bądź miseczkę, posypać świeżą kolendrą lub dodać trochę soku z cytryny. Niektórzy profanując smaki dolewają śmietany, ale ja nie polecam. Zupa kolorowa, syta i zdrowa. Smacznego! 

niedziela, 16 września 2012

FASOLKA NIE KONIECZNIE PO BRETOŃSKU

Zrobiło się trochę chłodniej, a ja już zatęskniłam za fasolą. 
Na mięso ostatnio nie mam ochoty więc wymyśliłam fasolkę inaczej. A że ostatnio kumin i kolendra " chodzą " za mną bez przerwy postanowiłam zastosować te przyprawy właśnie w daniu z fasolą. Zanim dodałam przecier z pomidorów spróbowałam prawie gotowe danie i muszę przyznać, że mi smakowało, nawet bez pomidorów. Pomidory jednak dodają charakterystyczny, kwaskowaty smak, który z fasolą jest bezkonkurencyjny.



składniki

250 g fasoli jaś
3 średni marchewki
2 duże cebule
4 pomidory ( lub 1 puszka bez skórki dla wygodnych)
1 łyżeczka zmielonej kolendry
1 łyżeczka mielonej wędzonej papryki
1 łyżeczka kurkumy
1/2 łyżeczki kuminu
2 łyżki majeranku
1 łyżka oleju z pestek z winogron
sól i mielony czarny pieprz do smaku

Wykonanie

Fasolę moczę przez noc (czasami nawet 24 godziny),rano dokładnie płuczę, zalewam wodą (ilość wody dwa razy większa niż fasoli) i powoli gotuję aż będzie prawie miękka (ok.1 godziny). W tym czasie kroję marchew na dość grube kawałki, cebulę w grubą kostkę a pomidory sparzam i zdejmuję skórkę. Pomidory kroję drobno,wrzucam do garnuszka i robię przecier,czyli odparowuję z nich wodę.Całość,łącznie z pestkami, miksuję blenderem i jeszcze trochę odparowuje dodając soli i pieprzu do smaku.Cebulę wrzucam do garnuszka z małą ilością oleju z pestek z winogron,energicznie mieszam i przykrywam pokrywką co jakiś czas mieszając,aż cebula się zeszkli.Gdy fasola jest już prawie miękka wrzucam marchew z wszystkimi przyprawami. Po 15 minutach dodaję cebulę i po kolejnych 10 minutach przecier z pomidorów.Jeszcze 5 minut i gotowe.Sól i pieprz do smaku. Dla mnie bomba!

czwartek, 6 września 2012

KOKTAJL ZE SZPINAKIEM

Zainspirowana koktajlami w jednym z Trójmiejskich sklepów postanowiłam sama poeksperymentować. I powiem, że się opłaciło. Spożycie tej porcji, w zupełności jest w stanie zastąpić jeden z posiłków w ciągu dnia - no bynajmniej dla mnie :-). Jest dobrą alternatywą na szybkie śniadanie lub jako napój po treningu. Wytrawny smak powstał z połączenia szpinaku i kiwi - porcja antyoksydantów, migdały dodają energii, a olej lniany reguluje układ trawienny i nawilża organizm od środka.



składniki

1 banan - bardzo dojrzały
1 kiwi
10 szt migdałów
3/4 szklanki mleka roślinnego ( ryżowe, owsiane, sojowe)
1 duża garść świeżego szpinaku
kilka listków świeżej bazylii (można ominąć) 
1 łyżka oleju lnianego (lub ulubiona oliwa)
<często dodaję płaską łyżkę siemienia lnianego>
opcjonalnie, jak mam ochotę na słodkie, doda brzoskwinię 
 
Wykonanie

Banan, kiwi, migdały i mleko miksuję. W tym czasie odsączam szpinak i urywam kilka listków bazylii. Po czym dodaję zieleninę  wlewając olej i ewentualnie siemię lniane. Jeszcze chwilkę miksuję i gotowe! Konsystencja powinna być dość gęsta. Ja piję przez słomkę, no chyba że jestem wyjątkowo głodna to do dzieła idzie długa łyżka. Smacznego.