Taka tofucznica to u mnie jeden z najprostszych klasyków.
Często na śniadanie robię wypasione tofucznice, ale nie zawsze musi być taki wypas. W sumie, jeśli wziąć pod uwagę ile warzyw zjadam na śniadanie, to i tak każdy poranek to wypas nad wypasy.
składniki
ilość składników dowolna, wszystko zależy od poziomu głodu
tofu naturalne pokruszone w palcach
posiekany szczypior wraz z cebulką - dużo
poszatkowana czerwona cebula
świeże oregano - dość sporo
duży pomidor pokrojony w dużą kostkę
kurkuma
czarny mielony pieprz
sól kala namak lub po prostu sól
trochę oliwy i wody
Wykonanie
Cebulę wraz z połową szczypioru szklę na patelni na oliwie, dodaję tofu, suche przyprawy, pomidora i podlewam lekko gorącą wodą. Mieszam i trzymam pod przykryciem z trzy minuty. Potem dorzucam posiekane oregano i drugą część szczypioru. Mieszam i jeszcze minutę trzymam pod przykrywką. w razie potrzeby podlewam wodą. Dosmaczam i gotowe. Dziś zjadłam ze smakiem z furą sałaty, rzodkiewki i ogórka małosolnego własnej roboty (bo na ogóry przecież środek sezonu ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz